• Uwaga podaje przepis na sukces (za darmo) nowy ład: Wystarczy wybrać Tunezje nie za 1700zł a za 3500zł, Hiszpanie nie za 2400zł a za 4000zł czy Grecje nie za 2200zł a 3500zł. Dodam ,że najwięcej szczekają małe pieski , więc najczęściej jest tak że osoby (sknery albo po prostu takie które stać jedynie na najtańsze) wymagają cudów i traktowania jak w szejka w Dubaju. Sam latam do lepszych hoteli tylko ze względu na działanie klimatyzacji czy posiłków, ale nie jestem szlachetnie urodzony. W Polsce w domku w lesie za 60zł / za dobę też spię.Nie wypisuj głupot, Niemcy nie płacą napiwków, jak jest Szwedzki stół to zeżrą wszystko a czego nie zdążą, to wynoszą ze sobą i nikt ich nie zatrzyma, jak jesteś w hotelu z Niemcami, to musisz wstawać dużo szybciej bo nie będziesz miał co jeść, jak Polak będzie wychodził z nadgryzionym jabłkiem, to i tak ci zabiorą i torbę skontrolują, Niemcy wychodzą z napchanymi torbami owacjami, jogurtami i wszystkim co się da wynieść i obsługa nie zauważa. Polakom którzy uważają że są źle traktowani sugeruję obniżyć sobie koszty pracy, kupić jeszcze tańszą opcję wycieczki i dopiero poczuć się jak prawdziwy Europejczyk równy Niemcowi.polskie biuro płaci 50E za pokój Niemieckie 70E a ta sama wycieczka w tym samym czasie i tym samym hotelu organizowana przez Niemieckie biuro 150E tańsza od Polskiego odpowiednika. Nie https://pogotowie-kanalizacyjne.warszawa.pl   jeżdżę na zagraniczne wczasy od 20 lat. Zdzierstwo i kłopoty. Mam Mazury , Polske Południową , agroturystyke , domek na działce , Bieszczady . Polacy nie znają Polski i to jest ich problem. Nie polecam Bałtyku i polskiego wybrzeża. Nawet na drugiej półkuli i na Karaibach mozna trafić na dziadostwo. Krym i Odesa jest tam super.

    warunki gorsze

    Pilotka chyba nigdy w branży nie pracowała bo coś bredzi. Jakoś wyjazd do tego samego hotelu z Niemiec jest sporo tańszy niż z Polski ale oni płacą więcej. Właśnie płacą mniej. Po prostu na Niemców czy Rosjan są domyślnie lepsze pokoje a dla Polaków gorsze. Ale tak to jedt jak się jedzie z biurami podróży. Kiedyś taki jeden Polak leciał w klasie ekonomicznej i chciał umieścić swój kapelusz w biznes "na chama". Wszyscy musieli czekać. Jak go policja ustawiła do poziomu to zaczął się drzeć "Niemcy mnie biją". U nas mało kiedyś nie został premierem.  Polacy płacą za wszystko o wiele drożej mieszkam przy granicy z Niemcami i kilka razy byliśmy na wakacjach z niemieckim biurem bo jest o wiele taniej lepsze warunki i 100 procent pewności że nikt cię nie wydyma nie ma żadnych podziałów bo jesteś Polakiem Czechem czy Niemcem ,  przepychanie niedrożnej rury   problem tkwi w tym że w Polsce jak w większości branż 90 procent to oszuści którzy nie rozliczają się z hotelami i organizatorami wyjazdów ,Polskie biuro podróży to dziunia za biurkiem w kontenerze po warzywniaku obok Audi S6 w leasingu i do przodu naganianie frajerów w Niemczech biuro podróży to firma z udziałami w hotelach ,liniach lotniczych która uczestniczy w rozwoju branży a nie cwaniak który działa sezonowo z zamiarem okradania ludzi bo państwo Polskie stwarza mu idealne warunki


    votre commentaire
  • Dlatego zdecydowanie zachęcam wszystkich do samodzielnego podróżowania. Rozumiem osoby starsze, które same się boją, albo nie znają języka - dla takich biura podróży to idealne rozwiązanie. Wszyscy pozostali powinni jeździć sami. Hotel będzie dokładnie taki jak sobie zamówicie, na tyle dni ile chcecie. Wylot o tej godzinie na którą kupicie bilet, a przez cały urlop robicie co chcecie, jecie co chcecie, a w trakcie możecie sobie nawet zmienić hotel albo przebookować lot i zrobić dłuższe wakacje. Na plus jest też brak naszych rodaków, którzy po prostu ... psują atmosferę. Nie po to jedzie się za granicę aby gadać tylko po polsku i słuchać po kilka godzin dziennie marudzenia w języku polskim.Byłam kiedyś w delegacji na Węgrzech. W hotelu nocowali sportowcy niemieccy. Całą noc pili, wrzeszczeli, rozbijali butelki na korytarzu. Ze strony kierownictwa nie było żadnej interwencji. Gdyby to była inna nacja, pisałyby o tym gazety w całej Europie. Co wyprawiają turyści niemieccy na Majorce, nie wspomnę, sikanie z okna to najmniejszy wybryk.Niemieccy turyści sikali z okna? Może to jednak byli Brytyjczycy, którzy znani są z "ogłady", zwłaszcza brytyjska klasa niższa, pełan tatuaży, kolczyków, podkoszulków i chińskich klapek. Może nie rozpoznałeś języka? Podróżuję od dziecka, byłem w ponad 140 krajach i nigdy nie pamiętam by Niemcy sprawiali jakieś kłopoty towarzyskie, albo byli uciążliwi. (No może młodzież w jakichś kurortach, jak Ibiza), Są niemal jak Japończycy. Dopóki Niemcy nie przyjeżdząją w pojazdach gąsienicowych sa cudownymi, miłymi i nieuciążliwymi gośćmi.Polak zarabia wykonując porównywalną pracę przeciętnie 3 - 4 mniej niż eropejczyk, jeździ nowym kilkunastoletnim samochodem, w większości przypadków za porównywalne towary, usługi płaci zbliżoną cenę, nierzadko więcej, to gdzieś musi to się to wyrównać, a no np. nie jadąc na urlop, a jak już jest w stanie pojechać to musi na czymś zaoszczędzić.


    votre commentaire
  • Kazać zostać w domu to bez stanu wojennego albo nadzwyczajnego to politycy PiSu mogą swoim niepełnoletnim dzieciom. Kolega wynajął na Święta parking w Zakopanem, bo nocleg był gratis, na Sylwestra też jedzie. Te rządy i rozporządzenia to jawna kpina.Ciekawy sposób rządzenia - oglądanie się tylko i wyłącznie na wizerunkowe plusy i minusy. Jak będzie wyglądał nóż wbity w plecy Narodu przez ten pseudo rząd, jeżeli łagodzą zapowiedziane wcześniej restrykcje ? Odpowiedź jest prosta: nie ma żadnej pandemii. Jest tylko jeden wielki CYRK. Dziś zajrzałem do wykazu chorób zakaźnych publikowanych przez Głównego Inspektora Sanitarnego - nie ma tam covid -19. Likwidacja dostępu do usług medycznych pod pozorem pandemii rozdmuchanej przez skurw...ne media. Oto przyczyna zgonów, których byłoby kilkakrotnie mniej niż obecnie. Ja sam w ciągu prawie ośmiu miesięcy dwa razy byłem po ciężkim zawale diagnozowany przez telefon. Ciekawa rozmowa z kardiologiem: Jak pan się czuje?Nie zagłosuję nigdy na PIS że względu na uległalą wręcz upokarzającą Polaków politykę prowadzoną wobec Ukrainy i ukraińców. To jest wstyd i hańba dla Polski że ludobójstwo dokonane na Polakach w Wołyniu i Małopolsce wschodniej nie zostało jeszcze roliczone! Jakim prawem potomkowie UPAińcow otrzymują pozwolenie na pracę w Polsce?!ws Szczepień, Zdjęcia wszystkich obostrzeń związanych z cowid 19 w tym całkowitego otwarcia służby zdrowia, Ewentualnie kwestii aborcji, Jeśli można było przeprowadzić wybory to w tak poważnej sytuacji związanej z nie diagnozowaniem pacjentów onkologicznych oraz nie leczenia pozostałych w tym min kardiologicznych, głos należy oddać suwerenowi.

    trudna diagnoza

    Ten cały zamęt wynika z tego, że prezes się nie może zdecydować, czy wieczorem 31ego wyjdzie z kotem na spacer, czy może jednak zostanie w domu. Gdy patrol jego najdzie, to zastosowana będzie interpretacja premiera i mandatu nie będzie. Gdy najdą zwykłego szaraka obywatela – dostanie rozpiskę z rozporządzenia.Oni badają nastroje społeczne między innymi czytając komentarze. Ale nie mam dobrych wiadomości, zrobili jeden krok w tył żeby później zrobić dwa kroki w przód. Oni są  udrażnianie rur cennik tylko pachołkami globalistów którzy dostali obietnicę partycypacji w nowym porządku świata. Obawiam się że kolejnych wyborów nie będzie. Będzie za to ruina gospodarcza, nędza i totalitaryzm jakiego jeszcze nikt nigdy nie widział. Globalny, supernowoczesny obóz koncentracyjny.

    Mój sąsiad diagnozowany przez telefon przez lekarza pogotowia ratunkowego (pogotowie odmówiło przyjazdu, mimo że premier kilka dni wcześniej ogłosił zwycięstwo nad koronawirusem i namawiał do udziału w wyborach prezydenckich na początku lipca) przeżył po takiej diagnozie trzy dni. Zmarł na zator płucny. Wystarczyło sprawdzić jego stan zdrowia pierwszego dnia i dać leki rozrzedzające krew. Nie stwierdzono koronawirusa


    votre commentaire
  • katastrofa i państwo z rozmoczonej dykty. A pierwszy kłamca RP tylko to potwierdza. Dla ludzi i firm zakazy i apele straszenie milicją (do niedawna policja) mandaty i nasylanie sanepidu A Kur....wizja bawi się w najlepsze. Ja zapraszam do Ostródy Górali i tak nie mają nic do roboty.Jak wielki bałagan jest w rządzeniu to widać po tym, że Komenda Główna Policji do wypowiedzi w telewizji desygnowała . z całym szacunkiem , sierżanta. Żaden wieszak na gwiazdki nie chciał się kompromitować. Szkoda, że tam nie ma oficerów , którzy postawili by się władzy.skandaliczne zachowanie Rzecznika Praw Obywatelskich dzielnie wspierającego Totalną Targowicę....otóż wspiera łamanie prawa.....aby tylko wsypać piasek w szprychy ,by utrudnić rządowi walkę z pandemia....skandaliczna opozycja ,to tragiczna opozycja....Nieustanna kalkulacja między bezpieczeństwem a popularnością. Efekt to zupełna dezorientacja. Może należałoby nie egzekwować niczego poza dwiema metodami unikania rozprzestrzeniania wirusa - masek i dystansu minimalnego?Zastanawiam sie kto weźmie odpowiedzialność za zwiększone zachorowania na skutek nieodpowiedzialnego zachowania dużej części społeczeństwa.....czasami marzy mi się dyktatura na kształt Niemiec,Francji czy Włoszech gdzie godz.policyjna jest i tam odpowiedzialna opozycja wspiera rząd w tak trudnych czasach,a u nas co robi opozycja ....bije pianę aby tylko zaatakować rząd w dobie pandemii....tym różni się Totalna opozycja od odpowiedzialnej opozycji...To rzad ponosi odpowiedzialność za to by nie było III-ej fazy pandemii.....a nie opozycja która nie ma żadnej alternatywy ,żadnej realnej odpowiedzialnej propozycji potrafi tylko atakować.....Szkoda ,że nie mamy Francuskiej policji..


    votre commentaire
  • Kilka dni przed sylwestrem rząd zmienił narrację w sprawie możliwości przemieszczania się w nocy z 31 grudnia na 1 stycznia. Zamiast twardego zakazu mamy apele. Politycy PiS - jak wynika z naszych rozmów - zdają sobie sprawę, że ostre działania policji wobec obywateli w noc sylwestrową byłyby dla władzy wizerunkową katastrofą.Nie będzie masowego wystawiania mandatów, będzie uprzejme zwracanie uwagi, że należy wrócić na swoją, zamkniętą imprezę, a nie gromadzić się na ulicy - tak o działaniach policji w czasie sylwestra mówi nam jeden z ważnych członków rządu.Prosimy i apelujemy o pozostanie w domach. My godziny policyjnej nie wdrażamy. Aby ona mogła być zastosowana, to - za zgodą prezydenta - należałoby wdrożyć stan wyjątkowy" - powiedział premier.

    Tym samym - jak przytomnie zauważyli dziennikarze - szef rządu podważył komunikat ministra zdrowia Adama Niedzielskiego, który ledwie 10 dni wcześniej - 17 grudnia - ogłaszał bezwzględny zakaz poruszania się w sylwestrową noc w godzinach od 19:00 do 6:00. "Same apele to za mało" - przekonywał wtedy minister 

    Sylwester 2020 i nowe obostrzenia. PiS zdaje sobie sprawę z komunikacyjnego chaosu wokół tzw. godziny policyjnej

    Kilka dni przed sylwestrem rząd zmienił narrację w sprawie możliwości przemieszczania się w nocy z 31 grudnia na 1 stycznia. Zamiast twardego zakazu mamy apele. Politycy PiS - jak wynika z naszych rozmów - zdają sobie  udrażnianie zlewu Warszawa sprawę, że ostre działania policji wobec obywateli w noc sylwestrową byłyby dla władzy wizerunkową katastrofą.

    - Nie będzie masowego wystawiania mandatów, będzie uprzejme zwracanie uwagi, że należy wrócić na swoją, zamkniętą imprezę, a nie gromadzić się na ulicy - tak o działaniach policji w czasie sylwestra mówi nam jeden z ważnych członków rządu.

    Sama policja informuje nas, że "szczególną uwagę będzie zwracać na badanie trzeźwości kierujących pojazdami". Godziny policyjnej zatem nie będzie. Są "apele" rządu o zdrowy rozsądek. - Inaczej skończyłoby się wizerunkową wtopą. Nie możemy zmusić do twardych działań policji bez wprowadzenia stanu nadzwyczajnego. Ludzie by tego nie zaakceptowali. I tak trudno znoszą obostrzenia - mówi nam polityk PiS.

    Sylwester 2020 i nowe obostrzenia. Godzina policyjna? Bez zmiany prawa to niemożliwe

    - Nie, godziny policyjnej nie będzie, choć faktycznie mogło to być nie do końca jasne - mówi nam urzędnik z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Przyznaje, że padające w ostatnim czasie ze strony rządu komunikaty nie były w pełni spójne. O co chodzi?

    Sprytny sposób na dokuczliwe stawy i plecy

    Przypomnijmy: w weekend premier Mateusz Morawiecki złagodził przekaz rządu w sprawie nowych obostrzeń, m.in. dotyczących sylwestra. "Apelujemy o to, by sylwestra spędzić w gronie kameralnym (…) Prosimy i apelujemy o pozostanie w domach. My godziny policyjnej nie wdrażamy. Aby ona mogła być zastosowana, to - za zgodą prezydenta - należałoby wdrożyć stan wyjątkowy" - powiedział premier.

    sylwester niedługo

    Tym samym - jak przytomnie zauważyli dziennikarze - szef rządu podważył komunikat ministra zdrowia Adama Niedzielskiego, który ledwie 10 dni wcześniej - 17 grudnia - ogłaszał bezwzględny zakaz poruszania się w sylwestrową noc w godzinach od 19:00 do 6:00. "Same apele to za mało" - przekonywał wtedy minister Adam Niedzielski.

    Premier jednak uznał, że apele w zupełności wystarczą. I złagodził rządową narrację.

    Skąd taki ruch? Tłumaczą eksperci: - Rząd ewidentnie zmiękczył przekaz, szczególnie w kontekście wątpliwości prawnych dotyczących przemieszczania się. Potencjalne mandaty i ich uchylanie przez sądy mogłyby nie wyglądać wizerunkowo pozytywnie dla rządu - mówi Wirtualnej Polsce politolog i specjalista od wizerunku dr Bartłomiej Machnik z Collegium Humanum.

     Dobrze, że premier "odwołał" nielegalną godzinę policyjną, ale to pokazuje skalę absurdu w podejmowaniu decyzji w tym rządzie.

    Urzędnik z MSWiA: - Sądy i tak najprawdopodobniej nie uwzględniałyby mandatów wydanych przez policję na podstawie zakazu przemieszczania się zawartym wyłącznie w rozporządzeniu. Wizerunkowo wyglądałoby to dla nas źle.

    Polityk PiS: - Ministrowi Niedzielskiemu często brakuje politycznego nosa. Pewne rzeczy jego resort formułuje ostro, stąd choćby nieprzemyślane słowa o "narodowej kwarantannie". Premier zaś jest od dobrych wiadomości, a nie straszenia ludzi. Wszyscy i tak wierzą w zdrowy rozsądek Polaków. Straszenie obywateli nic nie da.

    Sylwester 2020. Europoseł PO o tzw. godzinie policyjnej. Nietypowe porównanie do kozya

    Jak wynika z naszych informacji, policja faktycznie wobec osób napotkanych na ulicy w sylwestra zachowywać się ma względnie "łagodnie". - Policjanci na terenie całego kraju jak co roku będą dbali o bezpieczeństwo, porządek publiczny oraz realizowali te interwencje, w których dochodzi do bezpośredniego zagrożenia życia i zdrowia - informuje nas oficjalnie Komenda Główna Policji.

    Jak napisali nam w mailu przedstawiciele KGP, "sylwester i Nowy Rok jak zawsze są czasem wytężonej pracy policjantów na terenie całego kraju". Jak się dowiedzieliśmy, w tym czasie porządku na ulicach ma chronić 20 tysięcy funkcjonariuszy.

    "Szczególną uwagę będziemy zwracać na badanie trzeźwości kierujących pojazdami. Kierowcy mogą spodziewać się również reakcji policjantów na przekroczenie prędkości. W zakresie wprowadzonych ograniczeń uprzejmie przypominamy, że podmiotem dominującym w zakresie zwalczania zjawiska epidemii COVID-19 jest Państwowa Inspekcja Sanitarna. Policja w każdy możliwy sposób wspiera działania związane z ograniczeniem zjawiska pandemii, jednak nie czujemy się upoważnieni do wypowiadania w zastępstwie innych podmiotów" - przekazała nam Komenda Główna

    Premier jednak uznał, że apele w zupełności wystarczą. I złagodził rządową narrację.

    Skąd taki ruch? Tłumaczą eksperci: - Rząd ewidentnie zmiękczył przekaz, szczególnie w kontekście wątpliwości prawnych dotyczących przemieszczania się. Potencjalne mandaty i ich uchylanie przez sądy mogłyby nie wyglądać wizerunkowo pozytywnie dla rządu - mówi Wirtualnej Polsce politolog i specjalista od wizerunku

    Sama policja informuje nas, że "szczególną uwagę będzie zwracać na badanie trzeźwości kierujących pojazdami". Godziny policyjnej zatem nie będzie. Są "apele" rządu o zdrowy rozsądek. - Inaczej skończyłoby się wizerunkową wtopą. Nie możemy zmusić do twardych działań policji bez wprowadzenia stanu nadzwyczajnego. Ludzie by tego nie zaakceptowali. I tak trudno znoszą obostrzenia


    votre commentaire


    Suivre le flux RSS des articles de cette rubrique
    Suivre le flux RSS des commentaires de cette rubrique