• Małżeństwa tego typu nie były niczym niezwykłym w średniowieczu (i wcześniej), Jadwigę Andegaweńską zaręczono w kolebce z Wilhelmem, wydano za Jagiełłę w wieku lat ok. 12 i małżeństwo skonsumowano. Matkę angielskiego Henryka VII Małgorzatę de Beaufort wydano za mąż w wieku lat 12, mimo że była jeszcze bardzo słabo rozwinięta, urodziła w wieku lat 13-stu, z wielkim trudem i paskudnymi konsekwencjami, nie mogła mieć więcej dzieci. Prawo kościelne w Anglii od XIII w. pozwalało na zawieranie małżeństwa od lat 7, wydawanie za mąż 9-cio i 10-latek nie było do końca XVIII w. niczym niezwykłym zarówno tam jak i w amerykańskich koloniach.

    Francuska Konstytucja Rewolucyjna z 1791 r. ustaliła dolną granicę wieku na 11 lat. W tym samym czasie w Portugalii, Szwajcarii, Danii i Hiszpanii za prawnie zdolne do małżeństwa i seksu uznawano dzieci (czyt. dziewczęta) w wieku lat 10 do 12. Gdy jako niewinne dziecię usłyszałem od księdza na lekcji religii, że Maryja zadziwiona pytała anioła Gabriela jak może być w ciąży skoro „męża nie zna”, nie mogłem pomiary wentylacji Warszawa  się nadziwić, jak można nie znać własnego męża. Później dopiero zrozumiałem „znanie” w sensie biblijnym. Wg. N. Testamentu i ks. Rydzyka Maryja jest wiecznie dziewicą, czyli Józef był OK. Co innego niejaki Pantera, rzymski legionista pochodzenia syryjskiego, który podobno był prawdziwym autorem cudownego poczęcia z 13-latką. Ale w tamtych czasach to była normalka. Dużo później właściwie też – w edwardiańskim Londynie, niewiele ponad 100 lat temu można było kupić świeżą 10-latkę za parę funtów, a w branży kobiet pracujących działało co najmniej kilkaset dziewcząt w zbliżonym wieku.


    votre commentaire



    Suivre le flux RSS des articles
    Suivre le flux RSS des commentaires